Dzisiejszy przepis to banalny sposób na przygotowanie delikatnego deseru na zimno, który świetnie sprawdzi się w coraz cieplejsze dni. Nie należy bowiem do przyjemnych, uruchamianie piekarnika w dość już nagrzanej kuchni:)
Osobiście bardzo dotkliwie odczułam to już kilkakrotnie w naszym mieszkaniu. Budynki na Krecie do idealnych zdecydowanie nie należą.. Najgorszą ich wadą jest beznadziejna izolacja. Zimą, jeśli pogoda nie sprzyja, w mieszkaniu jest naprawdę zimno, natomiast latem istny piekarnik. Gdy do tego dochodzi brak wiatru, można polegać tylko na klimatyzacji i wentylatorach. Uruchamianie piekarnika w takich warunkach zakrawa o masochizm.. ;) Wtedy na deser najlepiej podawać schłodzone soczyste owoce, lody i ciasta na zimno.
Moje ciasto to wariacja na temat 'serników'czy też 'pianek' z galaretką. W moim rodzinnym domu, taką piankę z galaretką zawsze robimy na bazie ubitej kremówki. W domu Kostasa, mieszają galaretkę z jogurtem greckim. Ja natomiast postanowiłam zrobić ją na bazie mleka! Chciałam uzyskać maksymalnie delikatny deser a przy tym nie zwiększać niepotrzebnie jego kaloryczności. Użyłam więc mleka krowiego, zwykłego, niesłodzonego, bodajże 2 %.
Pomysł ten zaistniał na wspomnienie o Waniliowym "ptasim mleczku" na spodzie z Oreo, z czekoladową polewą fiołkową, które przygotowałam w lutym.
Całość okazała się bardzo orzeźwiająca, delikatna i nieprzesadnie słodka. Polecam !:)
Składniki:
- podłużne biszkopty - jedno małe opakowanie
- 100 ml zimnej herbaty np. o smaku mango lub brzoskwiniowym
- galaretka o smaku kiwi + 250 ml wody
- 200 ml mleka mocno schłodzonego
- 1-2 banany
- galaretka o smaku agrestowym + 300 - 350 ml wody
- 15 gram gorzkiej czekolady
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy galaretkę o smaku kiwi, rozpuszczając ją w 250 ml wrzątku. Odstawiamy do chłodzenia i wstawiamy do lodówki.
2. W tym czasie podłużne biszkopty układamy w okrągłej formie o średnicy 16 cm. Skrapiamy je schłodzona herbatą.
3. Gdy galaretka zacznie gęstnieć, do miski wlewamy 200 ml mocno schłodzonego mleka i dodajemy galaretkę. Miksujemy na najwyższych obrotach, do moment aż zaczną powstawać "fale", jak w np. bitej śmietanie. Dobrze ubitą, napowietrzoną masę przekładamy na biszkopty, wyrównujemy i wstawiamy do lodówki.
4. Przygotowujemy galaretkę agrestową mieszając ja z 300/350 ml wody. Gdy galaretka zacznie gęstnieć, kroimy banany w plastry i układamy je na piankowej masie. Całość zalewamy gęstniejącą galaretką i wstawiamy do schłodzenia i całkowitego związania.
5. Przed podaniem dekorujemy wiórkami gorzkiej czekolady.
Ależ cudowny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda cudownie!
Jakie urocze! Mam słabość do ciast o piankowej konsystencji ;) A ten zielony kolor wywołuje u mnie tylko szeroki uśmiech :D
OdpowiedzUsuń