Choć temperatury nie skłaniają do włączania piekarników a w naszej lodówce chłodzi się właśnie banalnie prosty deser (o tym może później..:) ), to jednak w ramach nadrabiania zaległości, dziś padło właśnie na te ciasteczka.
Przygotowałam je już jakiś czas temu, pod wpływem nagłego impulsu. Był już wieczór i ani myślałam o pieczeniu, a tym bardziej jedzeniu o tej godzinie. Wylegiwałam się na kanapie.. ściślej ujmując oglądałam telewizję, przeglądałam gazety i zerkałam do komputera jednocześnie, szukając czegoś, co przykuje moją uwagę na dłuższą chwilę. Myślałam już nawet, żeby udać się spać, aż tu nagle moim oczom objawiły się zdjęcia tych oto ciastek od Doroty.
No i to by było na tyle, jeśli chodzi o moje wylegiwanie się na kanapie. Ciastka niemalże perfekcyjne! Nie dość że zdjęcia same w sobie pobudziły apetyt, to jeszcze ten opis.. kokos, czekolada.. likier kokosowy.. Absolutnie moje smaki! Czym prędzej udałam się do kuchni, sprawdzić czy posiadamy wszystkie składniki.
Nie posiadaliśmy.. stąd moje minimalne zmiany :) Nie mniej jednak jeśli jesteś fanem kokosowych słodkość, koniecznie je upiecz:)
Składniki:
- 120 g masła
- 2/3 szklanki drobnego cukru do wypieków
- szczypta soli
- 1 duże jajko
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżka mleka w proszku
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka likieru amaretto
- 70 g posiekanej gorzkiej czekolady
Przygotowanie:
1. W misce ucieramy masło z cukrem do uzyskania jasnej, gładkiej masy. Następnie dodajemy jajko i sól i jeszcze chwilę ucieramy.
2. Do masy dodajemy mąkę pszenną, proszek do pieczenia, mleko w proszku, likier amaretto i całość miksujemy /mieszamy do połączenia.
3. Na końcu dodajemy startą czekoladę i jeszcze chwilkę całość mieszamy. Przygotowane ciasto wkładamy do lodówki na ok 15-20 minut
4. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, w niewielkich odległościach, układamy kulki wielkości orzecha włoskiego. Każde ciastko delikatnie spłaszczamy łyżką po czym blachę umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 180ºC na ok. 15 minut. Kontrolujemy ciastka podczas pieczenie i gdy się ładnie zarumienią, wyjmujemy blachę a ciastka przekładamy na kratkę do ostudzenia.
Znakomite pieguski (:
OdpowiedzUsuńUwielbiam łączyć kokos z czekoladą! :)
OdpowiedzUsuń