środa, 11 lutego 2015

Pączki z czekoladą

Obserwowałam ostatnio co się działo w blogowej przestrzeni kulinarnej i nadziwić się nie mogę. Wiele blogów chciało zaprezentować coś, na co może w tym roku czytelnicy się pokuszą i przygotują przy okazji tłustego czwartku. Na niektórych z nich, niemal codziennie pojawiały się nowe propozycje na chrusty, pączki, ptysie, churros, gniazdka i wszelkiego rodzaju tłuste smakołyki. Wniosek nasuwa się taki, że niektórzy w tym roku przeżyli 3, 5 albo 7-krotnie tłusty czwartek nie wliczając w to samego świątecznego dnia. Nic tylko pozazdrościć! ;) Chciałabym tak bez wyrzutów sumienia zajadać się takimi pysznościami codziennie, ale mimo, że od słodkości nie stronię, to jednak jakiś umiar musi być. My zamiast Tłustego Czwartku zrobiliśmy sobie tłusty poniedziałek. W Grecji pojęcie dnia Tłusty Czwartek nie istnieje. Przynajmniej nie w tym sensie co u nas. Mają natomiast innego rodzaju tłuste święto obchodzone przed rozpoczęciem postu. Tego dnia zajadają się jednak dużą ilością..mięsa ;) 

Muszę przyznać, że w domu rodzinnym, mimo mojego zamiłowania do pieczenia i gotowania, pączki zawsze leżą w rękach mamy. Wstyd się więc przyznać, ale te pączki, zrobione na greckiej ziemi, są moimi pierwszymi. Cieszy mnie więc niezmiernie fakt, że wyszły tak wspaniale:) Pączki miały być z dżemem z owoców leśnych, ale niektórym pomysł nie przypadł do gustu i wygrała masa czekoladowa. ;) Gorąco polecam ;)


Składniki:
  • 500 g mąki pszennej
  • 11 g drożdży instant
  • 50 g cukru
  • 3 żółtka
  • 1 całe jajko
  • 250 ml mleka (ok 27 st. C)
  • 3 łyżki oleju
  • 1 łyżeczka aromatu waniliowego
  • 20 ml wódki lub spirytusu
  • szczypta soli
  • dżem lub krem czekoladowy do nadziewania
  • cukier puder lub lukier do dekoracji
  • smalec lub olej do smażenia
Przygotowanie:
1. Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera, lub maszynie do pieczenia chleba i wyrabiamy ciasto. Możemy oczywiście pokusić się także o wyrabianie rękoma ;) 
2. Wyrobione ciasto przekładamy do opruszonej mąką miski i odstawiamy w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia i podwojenia objętości (ok 1-1,5h)
3. Następnie ciasto przekładamy na stolnicę podsypaną mąką i chwilę zagniatamy. Ciasto wałkujemy na grubość 1 cm. i wykrawamy szklanką porcje ciasta, które przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub podsypaną mąką ustawioną w ciepłym miejscu. 
4. Gotowe krążki pozostawiamy do wyrośnięcia i podwojenia objętości.
5. Smażymy w głębokim garnku na rozgrzanym tłuszczu. Ja smażyłam na oleju słonecznikowym rozgrzanym do ok 175 st. C
5. Pączki nadziewamy z pomocą szprycy z końcówką do nadziewania i lukrujemy gdy są wciąż ciepłe. Cukrem pudrem dekorujemy pączki po ostudzeniu.



Smacznego! :)

10 komentarzy:

  1. Z czekoladą nigdy nie jadłam i mimo iż nie lubię pączków na takie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gotowe :) prezentują się pysznie...oby doczekały do jutra :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pączki + czekolada to musi być niebo w gębie!
    Cudnie wyglądają, z taką piękną obwódką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, pyszniutkie i naprawdę udane, polecam :)

      Usuń
  4. Z czekoladą? Ale sobie dogadzasz! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają bardzo smakowicie, a dodatek czekolady bardzo mi się podoba. U mnie czekolada to podstawa Tłustego Czwartku ;) Nigdy pączków z czekoladą nie jadłam i w sumie to prawdziwego pączka nie jadłam już kilka lat, bo skład tych kupnych mnie przeraża, a nie lubię ich aż tak bardzo, żeby smażyć samemu :P Twoim na pewno bym nie pogardziła ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...