środa, 30 stycznia 2013

Tort czekoladowy z dżemem z owoców leśnych

Okropnie dziś ponuro na dworze.. Mam jednak to szczęście (przynajmniej w tej chwili tak uważam), że mogę pracować w domu i nigdzie nie muszę się ruszać.
Wczoraj będąc po raz kolejny na fitnessie - o tak zdecydowanie lubię i sporo ćwiczę! Jakoś trzeba pracować nad ciałem kiedy tak bardzo lubi się słodkości, a Bóg nie obdarzył Cie turbo szybką i wydajną że tak powiem.. przemianą materii :)
Tak więc, wracając do ćwiczeń.. Wczoraj Asia - prowadząca zajęcia z 'płaskiego brzucha' powiedziała, że zimą to ciężko mieć płaski brzuch, ale jak się ciepło zrobi to raz dwa zejdzie.. Ano i tak ćwiczę, nie żebym miała jakieś problemy wielkie z figurą.. dbać o siebie jest dobrze. W związku z ograniczeniami typowych słodkich wypieków do weekendów, a jednocześnie z ochotą przekąszenia czegoś słodkiego postanowiłam dziś upiec ciastka zbożowe, takie że niby zdrowe :) Ale o nich innym razem.

Mam kilka zdjęć ciast, które zrobiłam kiedyś, gdy jeszcze nie prowadziłam stronki. Jednym z nich jest przedstawiające tort czekoladowy z dżemem. Zupełnie zwyczajny, ale wyjątkowo ładny jak na mój gust. Jeden z tych cieszących nie tylko podniebienie, ale także oczy.


Tort ten powstał o ile dobrze pamiętam na imieniny mamy :)

Biszkopt powstał z tego przepisu

Składniki
 Krem czekoladowy:
  • Serek Mascarpone 250g
  • Mały serek homogenizowany czekoladowy
  • 50 g czekolady deserowej
  • łyżeczka masła
  • dodatkowo dżem owoce leśne
  • ewentualnie cukier puder
 Kolorowa śmietanka:
  • 2 śmietanki kremówki 0,2 l jedna
  • 2x śmietan fix
  • cukier puder
  • barwniki spożywcze
Dekoracja:
  • 100g lub mniej czekolady - u mnie gorzkie
  • niecała łyżka oleju

Wykonanie:
1. Upiec biszkopt według przepisu z Moich Wypieków
2. Dekoracja: Rozpuścić czekoladę z łyżką oleju w kąpieli wodnej. Na papierze do pieczenia odrysować formę do pieczenia w której piekliście biszkopt. Lekko ostudzoną czekoladę łyżką wylewać na papier do pieczenia po obrysie koła i w różnych kierunkach tak by utworzyć mazgaje. Gdy uzyskamy oczekiwany efekt, albo coś na kształt tego co chcieliśmy zrobić ;) Włożyć ostrożnie papier z czekoladą do lodówki i schłodzić.
3. Krem:  W kąpieli wodnej rozpuścić 50 g czekolady z łyżeczką masła. Ostudzić W osobnej misce wymieszać serek mascarpone z homogenizowanym. Do mieszanki dodać przestudzoną czekoladę. Wszystko wymieszać do połączenia składników. Ewentualnie dosłodzić cukrem pudrem.
4. Ostudzony biszkopt przeciąć na 2 lub 3 części - w zależności od formy w jakiej piekliście i tego jak wyrósł. Przełożyć go kremem czekoladowym i dżemem z owoców leśnych.
5. Śmietana: Ubijać kremówkę na sztywno dodając cukier puder do smaku wedle uznania. pod koniec ubijania dodać śmietan fix i barwnik spożywczy oraz miksować do uzyskania sztywnej śmietany.
Chwilę schłodzić w lodówce.
6. Przełożone ciasto kremem delikatnie smarujemy śmietaną zaczynając od góry i kontynuując na bokach, wyrównując nierówności.
7. Gdy ciasto będzie już równomiernie pokryte śmietaną, a czekolada w lodówce mocno zwiąże wyjmujemy ją. Ostrożnie odklejamy papier do pieczenia i gotową ozdobę czekoladową kładziemy na szczyt tortu.

Ps. Kroimy moczonym w gorącej wodzie i wytartym do sucha nożem aby nie popsuć dekoracji!:)


wtorek, 29 stycznia 2013

Drożdżowe rogaliki na słodko

Rogalik z powidłami śliwkowymi?
Rogalik z czekoladą, jabłkami i cynamonem?

Dziś zachęcam wszystkich, którzy jeszcze tego nie zrobili do wypróbowania genialnego moim zdaniem przepisu na rogaliki drożdżowe.
Są w moim domu regularnie odkąd odkryłam ten przepis. Wychodzą zawsze! I faktycznie znikają w mgnieniu oka.. Nie znam jeszcze nikogo, komu nie przypadły do gustu.



Przepis pochodzi stąd :) Właściwie wszystko jest w filmie dokładnie pokazane, łącznie z instruktażem, ale przepis podaję także u mnie.

Składniki:
  • 50g drożdży
  • 1/4 szklanki mleka
  • 1 margaryna
  • 8 łyżeczek cukru
  • 4 szklanki mąki
  • szczypta soli
  • 2 jajka
  • dowolny gęsty dżem/powidła lub cokolwiek na co macie ochotę :)
  • ewentualnie lukier lub cukier puder do posypania i ozdoby
Wykonanie:
Rozdrobnione drożdże dodajemy do podgrzanego mleka z cukrem i mieszamy do rozpuszczenia.
Do miski przesiewamy mąkę, szczyptę soli, 2 jajka oraz lekko płynną (podgrzaną) margarynę. Dodajemy do niej drożdże w mleku i całość mieszamy do połączenia składników.
Takie ciasto wkładamy do lodówki na około 1h.

Po upływie tego czasu, wyciągamy ciasto i dzielimy na 4 części. Każdą z nich wałkujemy podsypując mąką do uzyskania okręgu i dzielimy na 8 lub 12 (w zależności od tego jak duże mają być rogaliki) części (trójkątów)

Na każdy trójkąt nakładamy pyszność, na którą mamy ochotę. Ja dodałam do połowy powideł śliwkowych, a do drugiej nutelli, musu jabłkowego własnej roboty oraz szczyptę cynamonu.
Następnie zawijamy do uzyskania rogalika. Można go ładnie uformować układając na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Całość piec w temp. 200 0C do zarumienienia.



piątek, 25 stycznia 2013

Delikatny sernik z brzoskwiniami i cytrynową pianką

Wszystko zaczęło się od tego, że parę dni temu, kiedy rankiem weszłam do kuchni, na blacie stała duża puszka z brzoskwiniami. Jaka mnie naszła ochota na ten zapomniany przeze mnie w te zimowe dni owoc! Od razu chciałam ją otworzyć i zjeść z jakimś jogurtem z musli.. ale zaczynać tak dzień od takiej słodyczy? Zaraz potem uświadomiłam sobie, że gdzieś jadłam pyszne ciasto z brzoskwiniami..jakiś sernik.. tylko gdzie? Och tak! W domu mojej kulinarnej (zwłaszcza pod względem wypieków) bogini! - Mamy mojego chłopaka:) Długo trwały debaty o jakie ciasto mi chodzi.. jak wygląda, co z czym.. ale w tej ilości pieczonych przez Panią Mamę ciast niestety nie udało nam się dojść do tego, o które mi chodziło :P Na ratunek przyszła mi jednak przyjaciółka, z przepisem jej babci:) Tak go zachwalała, że postanowiłam zaryzykować. I tak oto powstał... pyszny..delikatny..śmietankowy sernik z brzoskwiniami, cytrynową bezą i kruszonką. Absolutnie rewelacyjny i z pewnością taki, który jeszcze nie raz zagości w moim domu


Składniki:
 Ciasto (spód):
  • 3 szklanki mąki
  • 3 łyżki cukru
  • 1 masło /ewentualnie margaryna
  • 3 płaski łyżeczki proszku do pieczenia
  • 4-5 żółtek (białka zostaną użyte później)
  • dodatkowo szklanka cukru (do bezy)
Ser:
  • 4 kostki sera śmietankowego minimum półtłusty (ja dałam zwykłego twarożku, ale myślę że kilogramowe wiaderko zmielonego też będzie ok)
  • 4 jajka
  • 1 budyń duży na 3/4 litra - śmietankowy
  • 1 szklanka cukru
  • 1 kosta masła
  • puszka brzoskwiń (u mnie duża)
  • 2 serki homogenizowane np. waniliowe
  • dodatkowo można dodać łyżkę manny


Wykonanie:

Ciasto:
Z podanych składników zagnieść ciasto na stolnicy. Połowę rozwałkować podsypując mąką i wykładamy nim blachę ( ja piekłam w keksówce i tortownicy 20x9,5   natomiast Pani Babcia piecze podobno na dużej blasze do ciasta)
Drugą połowę ciasta wkładamy do lodówki by ją schłodzić. ( kruszonka)

Ser:
Ucieramy masło, dodajemy ser, serki homogenizowane, cukier, żółtka, budyń (proszek! :) ), kaszę mannę i mieszamy wszystko aby dokładnie się połączyło.
Białka (od żółtek dodawanych do sera) ubijamy na sztywno i mieszamy z masą serową.

Itd..
Białka z ciasta ubijamy ze szklanką cukru (ja zamiast tego dałam cukru pudru cytrynowego)
Brzoskwinie odsączamy i kroimy w kostkę.

Na warstwę ciasta wyłożonego na blachę wylewamy masę serową. Na niej układamy brzoskwinie. Następnie przykrywamy je białkami z cukrem.
Z lodówki wyjmujemy część ciasta i ścieramy je na grubych oczkach na tarce bezpośrednio na białka.

Pieczenie:
Ok 1h w 170-1800C. 
Po upieczeniu można wyjąć sernik z blachy, jednak niech najpierw porządnie ostygnie - póki jest ciepły, jest strasznie delikatny!


Smacznego!

niedziela, 20 stycznia 2013

Miłosne Cake Pops'y, czyli kocham Cię na słodko : )

:))
Śmieję się w duchu, bo podejść do tej notki miałam już tyle, że powoli tracę nadzieję, że ją skończę!
Po prostu, jeśli chcecie komuś powiedzieć, że go kochacie, nic nie mówiąc.. dajcie mu takiego pops'a :)

A cha! Proszę o wyrozumiałość, bo to moje pierwsze cake pops'y jakie w życiu zrobiłam! :))


Jeśli chodzi o potrzebne produkty, to przepraszam, ale będę niedokładna, co wynika z braku wagi kuchennej! Wszystko brałam na oko..

Produkty:

Cake Pops
  • dowolna ilość ciasteczek (np. kruchych jak z przepisu ) lub suchego ciasta (bez kremów, dżemów itp.)
  • Serek homogenizowany naturalny / mascarpone
  • Nutella
  • ew. cukier puder 
  • patyczki do lizaków lub coś co je zastąpi :) + trochę czekolady
  • foremki do lizaków/czekoladek (niekoniecznie)
Dekoracje
  • czekolada ( u mnie mleczna i biała )
  • olej
  • lukier
  • posypki


Wykonanie:

Ciastka bardzo drobno pokruszyć, dodać do nich serek homogenizowany, Nutellę i ewentualnie cukier puder, w takich proporcjach, żeby się lekko lepiło.
Z ciasteczkowej masy formować kulki, bądź też tak jak ja - wypełnić masą foremki na lizaki.
Następnie schłodzić przez ok 10-15 minut w zamrażarce.
W tym czasie w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę.
Następnie wyciągamy ciasteczka z zamrażarki i w każde ciastko, ostrożnie wtykamy końcówkę patyczka zamoczonego w czekoladzie, tak aby pod wpływem zimna skleiła patyk z ciastkiem w jego środku.

Gotowe ciasteczka wkładamy na jeszcze parę minut do zamrażarki.

Dekorowanie:
Gdy ciastka się chłodzą, roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej, dodając do niej ok. łyżkę oleju, szykujemy posypki i lukier do dekoracji.
Czekoladę odstawiamy na moment do przestygnięcia.
Wyciągamy ciasteczka i po kolei każde zamaczamy w płynnej czekoladzie pozwalając aby spłynął jej nadmiar. (Uwaga na zmrożonych ciastkach czekolada szybko zastyga, więc jeśli chcecie od razu moczyć w posypkach musicie być uważni :) )
Gdy czekolada już mocno zwiąże dowolnie dekorujemy cake pops'y używając lukru i posypek.

 Wpis dodaję do akcji :

piątek, 18 stycznia 2013

Ciasto marchewkowe - mooocno czekoladowe, z cytrynowym serkiem

Zaczynam się zastanawiać, czy plany zrobienia pewnej tarty, która chodzi za mną od jakiegoś już czasu, kiedykolwiek zrealizuję. Dziś byłam już tak blisko! I w ostatniej chwili coś mnie pokusiło, żeby jednak zmienić zdanie.. nie żałuję! Ciasto jest naprawdę pyszne! Może trochę za czekoladowe - takie murzynkowe, bo przesypałam nieco kakao, ale to nie szkodzi. Jestem chyba taką samą fanką ciast czekoladowych, jak i marchewkowych, więc połączenie okazało się pyszne :)
Przełamane lekko cytrynowym serkiem smakuje tak dobrze, że chętnie sięgnęłabym po kolejny kawałek ;)

Trzeba się jednak opanować! :) 


Przepis mam od przyszłej teściowej, która nie wiem skąd go ma i jest przeze mnie lekko zmodyfikowany :)


Produkty:

Ciasto:
  • 4 jajka
  • 2  i 3/4 szklanki mąki
  • 1,5 szklanki cukru
  • 1/2 szklanki gorzkiego kakao
  • 1 i 1/3 szklanki oleju
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej (dałam bardzo płaskie)
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia (dałam bardzo płaskie)
  • 3 łyżeczki przyprawy do piernika/grzańca
  • szklanka posiekanych orzechów (ew. różnych bakalii)
  • 3 szklanki (moooocno upchanej) startej marchewki (pół na pół, na drobnych i większych oczkach) 
  • szczypta soli
Dekoracja:
  • Serek homogenizowany naturalny min. 200g
  • cukier puder cytrynowy
  • tabliczka czekolady

Wykonanie:

Piekarnik nagrzać do temperatury 180 oC
 
Marchewki obrać i zetrzeć na tarce pół na pół, na dużych i małych oczkach.
Mąkę przesiać do miski, dodać cukier, proszek do pieczenia, sodę, kakao, przyprawę do piernika i olej.
Oddzielić białka od żółtek. Żółtka dodać do miski i wszystkie składniki wymieszać do połączenia. Białka ubić na sztywną pianę dodając do nich szczyptę soli.
Połączyć pianę z białek z zawartością miski delikatnie mieszając składniki.
Do powstałej masy dodać startą marchew oraz orzechy i ponownie wymieszać.

Całość przelać do keksówki i piec około 1h

Dekorowanie:

Gdy ciasto już wystygnie, obracamy je do góry spodem. (Dość mocno rośnie i pęka :) )
Serek homogenizowany mieszamy z cukrem pudrem do uzyskania odpowiadającej nam słodkości.
Następnie schładzamy go chwilę w zamrażarce. W tym czasie roztapiamy w kąpieli wodnej czekoladę.
Po wyjęciu serka, rozsmarowujemy go równomiernie na odwróconym cieście.
Roztopioną czekoladę nakładamy szpatułką tworząc linie w poprzek ciasta. Następnie wykałaczką lub innym ostrym przedmiotem pociągamy po warstwie masy, tak by utworzył się wzór.


Ps. Uwielbiam goździki!
Smacznego:)

środa, 16 stycznia 2013

Czekoladowe kruche ciastka z lukrem

Piekąc ostatnio ciasteczkowe cupcake'i,  przy okazji zrobiłam także czekoladowe kruche ciasteczka.

W moim domu nigdy nie piekło się zbyt dużo. Właściwie tylko pierniczki na święta, czasem smażyliśmy chruściki na sylwestra albo tłusty czwartek, no i babka...babka na Wielkanoc zawsze była pieczona..
Z dzieciństwa kojarzę jeszcze kruche ciasteczka z makiem, albo cytrynowe - ale to zdarzyło się może 2-3 razy. Za to, co to był za smak! Zdecydowanie muszę wrócić do tych przepisów.. Ale to w przyszłości.

Dziś chciałabym zaprezentować przepis na kolejne kruche ciastka.
Ostatnimi czasy (bo odkąd obudziła się we mnie miłość do pieczenia, regularnie coś smacznego w domu mamy) gustujemy w tych małych słodkościach. Są szybkie do przygotowania, nie za słodkie, a ile radości sprawia dekorowanie takich małych cudeniek.


Produkty:

Ciasteczka:
  • 150 g masła /margaryny w temperaturze pokojowej
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 szklanki kakao gorzkiego
  • 1/2 szklanki cukru trzcinowego nierafinowanego dark muscovado
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
Lukier:
  • cukier puder zwykły lub cytrynowy -  o taki
  • białko z 1 jajka
  • barwniki spożywcze

Wykonanie:

Wszystkie składniki potrzebne do wyrobienia ciasta na ciasteczka połączyć ze sobą i ugniatać do momentu, aż masa będzie lśniąca i jednolita.
Gotowe ciasto owinąć folią i włożyć do lodówki na minimum 0,5 h

Po tym czasie wyjąć ciasto, można je podzielić na pół i jedną połowę schować jeszcze na moment.
Włączyć piekarnik i rozgrzać go do około 180oC
Drugą część ciasta rozwałkowywać na stolnicy podsypując mąką, tak by ciasto nie przyklejało się do podłoża, na grubość ok 3 mm, lub jak kto lubi ;)
Przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (ja z braku laku użyłam worka do pieczenia - który sprawdził się równie dobrze :) )

Piec około 12 minut.




Dekorowanie:

Białko z jajka lekko roztrzepać, dodawać przesiany cukier puder, do momentu uzyskania porządanej konsystencji.
Dla uzyskania efektu kolorystycznego dodawać barwniki spożywcze do części lukru.

 

Smacznego!
A ha! Ciasteczka można ze spokojem przechowywać w szczelnym zamknięciu tydzień - dwa, choć zapewne nie będzie takiej potrzeby!:))

sobota, 12 stycznia 2013

Ciasteczkowe cupcake

Jeśli jesteście miłośnikami kruchych ciasteczek i chcecie zrobić coś wyjątkowego mam dla Was propozycję.
W moim słodkim słoiku nie może przecież zabraknąć kruchych ciasteczek. W takim wykonaniu są naprawdę kuszące i jak tylko zobaczyłam pomysł tu od razu pomyślałam, że muszę je zrobić :)



Przepis na kruche ciasteczka:
  • 100 g masła
  • 1,5 szklanki przesianej mąki przennej
  • 5 łyżek cukru drobnego
  • jajko
  • pół  łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • barwniki spożywcze
Lukier
  • białko z jednego jajka
  • 1,5 szklanki cukru pudru
  • barwniki spożywcze
Wykonanie:

Masło w temperaturze pokojowej pokroić w mniejsze kostki i mieścić w misce lub na stolnicy. Dodać przesianą mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sól i jajko.
Wszystkie składniki zagnieść, aż masa będzie jednolita,i lśniąca.
Powstałe ciasto owinąć w folię lub siatkę i włożyć do lodówki na ok pół godziny.
Po tym czasie rozwałkować na stolnicy podsypanej mąką na około 3 mm  (lub jak lubicie)

Do wycinania potrzebne będą 4 różnej wielkości foremki w kształcie koła (ja użyłam różnych kieliszków)
Na każdą babeczkę wycinamy:
1x najmniejsze kółko
1x trochę większe kółko
2x duże kółko
1x największe kółko

Na blasze rozłożyć papier do pieczenia i układać na nim wycięte ciasto.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180oC około 10-12 minut.

Dekorowanie:

Zmieszać białko jajką z cukrem pudrem do uzyskania oczekiwanej konsystencji. (na "krem" lukier powinien być dość gęsty jednak taki, by mógł spływać po bokach delikatnie."

1 najmniejsze, 1 trochę większe i 1 duże ciastko skleić ze sobą za pomocą lukru ( najmniejsze u podstawy)

1 największe i 1 duże ciastko skleić ze sobą za pomocą lukru, tak aby największe stanowiło podstawę. Sklejone ciastko umieścić na np. nakrętce od butelki i ozdobić lukrem dookoła tworząc "krem". Posypać wybraną posypką.

Po wyschnięciu skleić oba ciastka ze sobą przy pomocy lukru tak by tworzyły babeczkę.




mmm.. :)

czwartek, 10 stycznia 2013

Sernik mocno serowy - cytrynowo - czekoladowy

Witajcie!

Zważywszy na to, że wiecznie jestem na diecie - jak cała moja rodzina zresztą:P ale słodycze kochamy.. postanowiliśmy wspólnie, że słodyczy w tygodniu nie jemy, ale w weekend czemu nie?:)

I tak oto planowałam zrobić zupełnie coś innego, co oczywiście niebawem i tak się tu pojawi.. jednak naszła nas taka ochota w tym dość zimnym okresie roku, na sernik jeszcze zimniejszy.
Tak oto powstał ten cytrynowo-czekoladowy sernik na zimno, który jest.. naprawdę mocno serowy i bardzo delikatny w konsystencji, dokładnie taki jak lubię. :)



Składniki:
 - ser twarogowy trzykrotnie zmielony
 - 2 małe jogurty greckie light
 - biszkopty okrągłe
 - galaretka cytrynowa
 - 100g czekolady gorzkiej
 - 125 ml mleka
 - żelatyna
 - cytryna
 - cukier puder

Wykonanie:
Ser twarogowy podzielić na pół i przełożyć do dwóch różnych misek. Do każdej z nich dodać po jednym jogurcie greckim.
Galaretkę zalać szklanką gorącej wody, dobrze rozpuścić (ja dodałam jeszcze łyżeczkę żelatyny).  Odstawić do ostygnięcia.
W garnuszku podgrzać mleko, wsypać pełną łyżkę stołową żelatyny, rozpuścić mieszając. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę, dodać mleko z żelatyną, dobrze połączyć tak by powstała lekko kremowa konsystencja. Odstawić do ostygnięcia.

Przestudzoną galaretkę zmieszać z sokiem z cytryny i dodać do jeden miski z serem i jogurtem. Zmieszać dodając do smaku cukier puder (jeśli ktoś woli słodszy, ja wolę czuć ser przełamany lekką nutą cytryny więc sobie odpuściłam)
Wylać gotową masę do wybranej formy (np. tortownicy) i wstawić do lodówki.

Gdy czekolada ostygnie, zmieszać ją z pozostałą porcją sera. Dodać około łyżkę cukru pudru. Dobrze wymieszać.
Kiedy w końcu masa cytrynowa zacznie tężeć przelać drugą porcję czekoladowego sera.
Na te warstwę ułożyć biszkopty, tak by po odwróceniu blachy służyły za podkład sernika.
Wstawić do lodówki na minimum 2 godziny.

Na koniec przyozdobić biszkoptowymi gwiazdkami wyciętymi foremką do ciastek.


Pamiętajcie, że wyciągając sernik z formy, należy na dosłownie momencik zanurzyć ją we wrzątku.
Ja przytrzymałam dłuższą chwilkę i trochę mi spłynął, ale to nic :)


Życzę smacznego :)

niedziela, 6 stycznia 2013

Powitanie i bagietki z owocami leśnymi

Witajcie!

Początkowo chciałabym się przywitać :)
Gotowanie i pieczenie sprawia mi ogromną przyjemność, zwłaszcza wtedy, gdy robię to dla najbliższych mi osób. To sposób na chwilę relaksu, wykorzystanie wolnego czasu i nierzadko rodzaj ekspresji artystycznej.
Nigdy nie myślałam o prowadzeniu strony na ten temat, nie uważam, że mam wystarczającą wiedzę, nie ogarniam też tej całej obsługi bloga.. ale za namową kilku osób postanowiłam, że spróbuję.
Mam nadzieję, że z czasem znajdziecie tu coś, co Was zainteresuje, może zainspiruje..


Dziś zapraszam na Bagietki z owocami leśnymi.


To szybki i prosty przepis, nie wymaga wielu produktów, można go wykonać na wiele sposobów.. Właściwie wszystko zależy od tego, na co macie ochotę.
Mnie do zrobienia tego deseru, skłoniła chęć wypróbowania blachy, którą dostałam od siostry na święta, ale poradzicie sobie także bez niej.

Składniki:
  • płat ciasta francuskiego (może być mrożone)
  • mrożone owoce leśne (lub jakiekolwiek inne, świeże sezonowe)
  • nutella, kajmak lub wybrana roztopiona czekolada
  • jajko + odrobina wody 

Mrożone owoce rozmrozić. Najlepiej jeśli same pod wpływem temperatury pokojowej się rozmrożą, ewentualnie w mikrofalówce z funkcją defrost.
Rozmrożone ciasto francuskie (najlepiej w temperaturze pokojowej) rozłożyć na opruszonej mąką stolnicy.
Z połowy wycinać specjalną foremką ciasto i umieścić je na blasze. W powstałych zgłębieniach posmarować ciasto nutellą. Nałożyć sporą ilość owoców na każde ciastko.
Brzegi ciastek posmarować  jajkiem rozmąconym z odrobiną wody  i przykryć je kawałkiem wyciętego z drugiej połowy ciasta. Boki nieco dokleić, uciskając końcem łyżeczki.
Ciasto z wierzchu posmarować rozmąconym jajkiem z wodą. Ostrym nożykiem nacinać górę tworząc wzór.
(Można także ciasto pokroić na równe części np kwadraty - jeśli nie posiadacie specjalnej blachy i powtarzać wszystkie czynności uważając na brzegi ciasta)

Całość piec w piekarniku nagrzanym do 220ºC przez ok. 20 minut, aż ciasto zrobi się złote i chrupiące.
Gotowe bagietki podawać najlepiej na ciepło z owocami lub oblane czekoladą.


Smacznego! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...