Śmieję się w duchu, bo podejść do tej notki miałam już tyle, że powoli tracę nadzieję, że ją skończę!
Po prostu, jeśli chcecie komuś powiedzieć, że go kochacie, nic nie mówiąc.. dajcie mu takiego pops'a :)
A cha! Proszę o wyrozumiałość, bo to moje pierwsze cake pops'y jakie w życiu zrobiłam! :))
Jeśli chodzi o potrzebne produkty, to przepraszam, ale będę niedokładna, co wynika z braku wagi kuchennej! Wszystko brałam na oko..
Produkty:
Cake Pops
- dowolna ilość ciasteczek (np. kruchych jak z przepisu ) lub suchego ciasta (bez kremów, dżemów itp.)
- Serek homogenizowany naturalny / mascarpone
- Nutella
- ew. cukier puder
- patyczki do lizaków lub coś co je zastąpi :) + trochę czekolady
- foremki do lizaków/czekoladek (niekoniecznie)
- czekolada ( u mnie mleczna i biała )
- olej
- lukier
- posypki
Wykonanie:
Ciastka bardzo drobno pokruszyć, dodać do nich serek homogenizowany, Nutellę i ewentualnie cukier puder, w takich proporcjach, żeby się lekko lepiło.
Z ciasteczkowej masy formować kulki, bądź też tak jak ja - wypełnić masą foremki na lizaki.
Następnie schłodzić przez ok 10-15 minut w zamrażarce.
W tym czasie w kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę.
Następnie wyciągamy ciasteczka z zamrażarki i w każde ciastko, ostrożnie wtykamy końcówkę patyczka zamoczonego w czekoladzie, tak aby pod wpływem zimna skleiła patyk z ciastkiem w jego środku.
Gotowe ciasteczka wkładamy na jeszcze parę minut do zamrażarki.
Dekorowanie:
Gdy ciastka się chłodzą, roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej, dodając do niej ok. łyżkę oleju, szykujemy posypki i lukier do dekoracji.
Czekoladę odstawiamy na moment do przestygnięcia.
Wyciągamy ciasteczka i po kolei każde zamaczamy w płynnej czekoladzie pozwalając aby spłynął jej nadmiar. (Uwaga na zmrożonych ciastkach czekolada szybko zastyga, więc jeśli chcecie od razu moczyć w posypkach musicie być uważni :) )
Gdy czekolada już mocno zwiąże dowolnie dekorujemy cake pops'y używając lukru i posypek.

wspaniałe :) Nie mogę się na nie napatrzeć takie są piękne :) Zapraszam Cię do mnie z nimi na konkurs walentynkowy ;)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie :) Wyszły Ci naprawdę wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, spróbowałabym:)
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Jeszcze nigdy nie robiłam cake popsów, a wyglądają tak cudownie, że chyba się skuszę :)I przy okazji zapraszam do udziału w konkursie u mnie na blogu: http://kulinarne-rozkosze.blogspot.com/2013/01/konkurs-urodzinowy.html
OdpowiedzUsuń