Wersja kokosowa powstała z myślą o imieninach Pani Babci, która kokos podobno bardzo lubi :) Czy dobra? Osobiście jestem wielką fanką kokosowych smaków, więc co ma nie smakować! :)
Tym samym pragnę poinformować, że tymczasowo wpisy będą pojawiać się bardzo rzadko. Nie oznacza to jednak, że wcale - nadal zapraszam do zaglądania tu raz na jakiś czas.
Robię sobie mały post od słodyczy :)
Składniki na wersję kokosową
- biszkopty podłużne lub okrągłe (ilość zależy od wielkości blachy, średnio ok 2 standardowe paczki)
- 500g serka mascarpone
- 3 jajka
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
- 1,5 szklanki mleka
- 2 łyżki Amaretto
- 3 łyżki Malibu
- gorzkie kakao
- (wiórki kokosowe, i starta czekolada)
1. Do 1,5 szklanki zimnego mleka dodajemy 2 łyżki Amaretto i 3 łyżki Malibu
2. Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka ucieramy z cukrem na puszystą masę, Białka ubijamy do uzyskania piany.
3. Do serka mascarpone dodajemy żółtka z cukrem oraz ubite białka, delikatnie mieszamy. (można tez dodać wiórki kokosowe)
4. Biszkopty zamaczamy w zimnym mleku z alkoholami i układamy w formie. Na to kładziemy warstwę serową i całość posypujemy wiórkami kokosowymi. Czynność powtarzamy dwukrotnie. Na koniec ciasto przykrywamy obfitą warstwą kakao lub startą czekoladą.
5. Z resztek można wykombinować jakąś dekorację ;)
Jami :)
Wspaniały deser :)
OdpowiedzUsuńjak kokosowe to ja biorę w ciemno:) wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuń