Ot taka inwencja twórcza. Nie wymaga zbyt wielkich nakładów czasowych i umiejętności kulinarnych, natomiast efekt jest. Wizualny, ale przede wszystkim smakowy :D Polecam serdecznie.
Składniki:
Spód czekoladowy:
- 4 jajka
- 120 g cukru pudru
- 45 g kakao
Warstwa białej pianki:
- galaretka brzoskwiniowa
- kremówka 30% - 200ml
+ paczka herbatników
Warstwa musu brzoskwiniowego:
- Puszka brzoskwini w stropie
- galaretka brzoskwiniowa
- żelatyna
Przygotowanie:
Spód czekoladowy:
1. W misce ucieramy żółtka z cukrem pudrem na jasną masę. Dodajemy kakao (masa zrobi się gęsta). W osobnej misce ubijamy białka na sztywną pianę. Piankę stopniowo dodajemy to żółtek z cukrem i kakao, delikatnie mieszamy.
2. Gotową masę przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 180 st. C i pieczemy 35 min.
3. Po upływie 35 minut od razu wyjmujemy ciasto z piekarnika i studzimy w chłodnym miejscu.
Warstwa białej pianki:
1. Przygotowujemy galaretkę w połowie wody podanej na opakowaniu (w jednej szklance) Odstawiamy w chłodne miejsce.
2. Przygotowujemy bitą śmietanę - ubijamy kremówkę i wstawiamy do lodówki. Gdy galaretka zaczyna tężeć delikatnie, stopniowo przelewamy ja do ubitej śmietany, energicznie mieszając. Zrobi się delikatna masa, którą przelewamy na schłodzony spód ciasta. Odstawiamy w zimne miejsce, do momentu aż pianką stężeje.
3. Następnie na piance układamy warstwę herbatników.
Warstwa musu brzoskwiniowego:
1. Przygotowujemy galaretkę w połowie wody podanej na opakowaniu (w jednej szklance). Dodajemy do gorącej galaretki łyżkę żelatyny. Mieszamy do rozpuszczenia galaretki i żelatyny.
2. Brzoskwinie z puszki odsączamy z syropu. Miksujemy blenderem na gładką masę. Stopniowo dodajemy rozpuszczoną galaretkę i żelatynę, ciągle mieszając. Wstawiamy na chwilę do chłodnego miejsca. (ma się tylko chłodzić i minimaaaalnie zacząć tężeć. Tak przygotowaną masę przelewamy na herbatniki i odstawiamy w zimne miejsce na minimum 2 godziny.
Przed podaniem wierzch ciasta posypujemy startą czekoladą i malinami.
ślicznie wygląda, z pewnością pyszne. A do spodu nie dodaje się wcale mąki?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz odpowiadam. Nie, nie dodajemy ani trochę mąki, bez niej wszystko sie uda :)
UsuńBardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń